Czy mam szansę na przyzwoite zarobki, jeśli skończyłem jedynie liceum ogólnokształcące? Czy matura wystarczy do utrzymania na rynku pracy? Bez obaw – stojących przed nami w takiej sytuacji możliwości jest całkiem sporo.
Co mogę robić bez studiów?
W dzisiejszych czasach studia stały się czymś powszechnym. Istnieje spora presja społeczna, by po szkole średniej kontynuować naukę na uczelni wyższej. Dotyczy to zwłaszcza absolwentów liceów ogólnokształcących. Z drugiej strony upowszechnienie się wyższego wykształcenia nie mogło nie doprowadzić do znaczącego obniżenia się jego poziomu. Ten proces widać gołym okiem. Istnieją dziesiątki kierunków, po ukończeniu których i tak zdecydowana większość studentów nie pracuje zgodnie z wykształceniem. Po prostu nie ma dla nich dostatecznie wiele miejsc pracy. Nie jest więc zaskakujące, że cały czas znajdziemy dziesiątki, jeśli nie setki całkiem dobrze płatnych zawodów, do podjęcia których ukończenie studiów nie jest konieczne.
Najprostszą, narzucającą się opcją jest oczywiście praca fizyczna. Wbrew szerokiemu przekonaniu robotnicy wcale nie zarabiają gorzej niż absolwenci uczelni. Wystarczy spojrzeć w publicznie dostępne statystyki. Średnia pensja pracowników budownictwa w Polsce to około 5 tysięcy złotych brutto, dzięki czemu branża znajduje się wśród dziesięciu najlepiej opłacanych działek na rynku. Najwyżej klasyfikowany w zestawieniu sektor IT może się pochwalić wynikiem między 6 a 7 tysięcy. Do najlepszych nie brakuje więc wcale tak wiele. Oczywiście początkujący pracownicy budowlani nie dostaną od razu tak wysokich stawek. Mogą jednak liczyć na stabilną pracę z perspektywami rozwoju. Na rynku panuje obecnie bowiem spory niedobór wykwalifikowanych pracowników budowlanych.
A może branża reklamowa?
Oczywiście oferty pracy dla ludzi ze średnim wykształceniem nie sprowadzają się do zawodów fizycznych. Wystarczy rozejrzeć się dookoła idąc ulicą, by dostrzec dla siebie niemało interesujących możliwości. Czego jest pełna przestrzeń publiczna – ta fizyczna i ta wirtualna? Oczywiście reklam w najrozmaitszej formie. A one nie tworzą się same. Za każdą kampanią promocyjną stoi zespół marketingowców. Z usług tego rodzaju korzystają wszystkie firmy chcące liczyć się na rynku. Co ważne, praca w marketingu jest perspektywiczna i są w niej do zdobycia naprawdę dobre pieniądze. Trzeba jednak ciężko pracować i stale poszerzać swoje kompetencje.
W pewien sposób pokrewną dziedziną jest copywriting, czyli pisanie tekstów reklamujących rozmaite produkty i usługi. To praca wymagająca sporej kreatywności i biegłości w posługiwaniu się słowem. Jej ważną zaletą są elastyczne godziny pracy, którą możemy też bez problemu wykonywać nie ruszając się z domowego zacisza. Z drugiej strony oznacza to konieczność zachowania samodyscypliny. Średnie zarobki copywritera pozwalają na funkcjonowanie na komfortowym poziomie. Nabyte umiejętności mogą też przydać się nam w wielu innych dziedzinach życia.
Można spróbować też pracy za kółkiem
Stale rozwijające się innowacyjne technologie dotykają także transportu miejskiego. Dzięki temu kwalifikacją zawodową, która może nam wystarczyć do przyzwoitej i stabilnej pracy, jest też prawo jazdy kategorii B. By się o tym przekonać wystarczy spojrzeć, ile zarabia kierowca Ubera. Tu również ważną zaletą są elastyczne godziny pracy. Możemy traktować przewożenie ludzi jako podstawowe źródło zarobku, możemy też w ten sposób dorabiać. W końcu ruch uliczny i zapotrzebowanie na szybki i sprawny transport są w naturalny sposób większe poza standardowymi godzinami pracy. Jeśli dobrze czujemy się za kółkiem i w miarę orientujemy się w mieście, w którym mieszkamy, możemy w ten sposób co miesiąc wyciągać naprawdę dobre pieniądze. Trzeba tylko pamiętać, że praca jako kierowca w Uberze lub podobnej firmie (Bolt, FreeNow) wiąże się też z pewnymi obowiązkami. Musimy regularnie kupować paliwo, konserwować samochód, wykupić ubezpieczenie oraz pokryć koszty prowadzenia firmy. Możemy jednak być pewni, że w przewidywalnej przyszłości zapotrzebowanie na nasze usługi nie zmaleje.